Uczestnictwo = Posty

Chciałbym zaproponować nową ustawę do regulaminu.

Minimalne wymagania uczestnictwa w społeczności forum nippon.xorg.pl.
Aby być uznanym za aktywnego członka forum należy co miesiąc napisać minimum 30 postów (z czego wynika 1post/1dzień).
Nieaktywność członka (czyt. mniej niż wymagane 30 postów) oznacza automatyczną kasację z listy zarejestrowanych.
Ewentualne przypadki nieobecności (wyjazd na wakacje, brak neta, naprawa komputera itp.) konsultowane i ustalane z administratorem. ZGŁASZANE Z WYPRZEDZENIEM NIE PO FAKCIE!!!!

To taka wstępna forma ;D

Przykro mi Naruhodo, ale jestem przeciwna temu pomysłowi. Przede wszystkim jest to sztuczne generowanie treści na forum. Poza tym nie wiem, czy jest przyjemnością uczestniczenie w forum, na którym jest się przymuszanym do pisania, bo jak nie, to kopa w d... i do widzenia. Są ludzie, którzy mniej się udzielają, są tacy (tzw. nabijacze postów), którzy potrafią pisać non stop, nie zawsze niestety na temat. Zmuszanie do pisania co najmniej jednego posta dziennie będzie skutkowało tym, że ludzie będą pisać byle co, posty z jednym słowem, byle wyrobić normę. A swoją drogą normy kojarzą mi się z gospodarką centralnie planowaną. Z drugiej strony takie ostre zasady (zapowiadanie administratorowi, że się wyjeżdża, groźby skreślenia z listy zarejestrowanych) zahaczają o gułag. A co z sytuacją, gdy ktoś zachoruje ciężko, będzie miał wypadek, trafi do szpitala, albo po prostu będzie miał ograniczony dostęp do internetu z przyczyn od siebie niezależnych? Jak ma o tym poinformować przed faktem?? Poza tym co oznacza 'konsultowane'? To jeszcze user ma uzgadniać z administratorem sposób organizacji swojego wolnego czasu? Chyba trochę przesadziłeś Naruhodo.

Nie powinno być żadnych norm miesięcznych, kwartalnych, ani rocznych. Są ludzie, którzy przez rok napiszą jednego posta, ale na przykład lubią czytać to, co inni napisali - nikt nie powiedział, że forum jest przeznaczone tylko dla ludzi piszących - korzystać chyba mogą z niego również osoby, które nie mają nic do powiedzenia, a z racji zainteresowań chcą się dowiedzieć czegoś nowego.

Także ja mówię NIE i mam nadzieję, że nie będę jedyna. Korzystanie z forum chyba z założenia ma być przyjemnością/rozrywką - a przy takich ograniczeniach i wymogach większą rozrywką będzie spanie na gwoździach.

Po pierwsze: 1post/1dzień to tak statystycznie! Owszem możesz oglądać, czytać, przemyśleć, a potem (po 2 tyg.) na coś odpowiedzieć, no chyba że ktoś interesuje się tylko i wyłącznie jednym działem i tyle, to też może zaznaczyć i napisać o tym adminowi, że będzie głównie udzielał się w tym dziale co nie znaczy że admin od razu okroi mu możliwość pisania tylko do tego działu. A pisanie raz na rok to nie pisanie wcale. Dlaczego np. od doktorów wymaga się aby raz na jakiś czas napisali jakąś ksiązkę?? Aby zmusić ich do poszukiwań, badań itp, bo w przeciwnym wypadku rozleniwili by się i żadnego z nich pożytku by nie było, i taki właśnie cel założyłem, żeby zmusić nie jako ludzi którzy deklarują się członkami forum do uczestnictwa a nie biernego oglądania. No ale widzę że nie wszyscy podzielają moje zdanie. (może nie powinienem dawać ankiety ?? ;P)
Po drugie: Skoro nikomu nie zależy na nabijaniu postu to po usunięciu może z powrotem się zarejestrować. nie przewidziałem aż tak ekstremalnych przypadków, bardzo przepraszam ;( Nie mówię tu o organizacji wolnego czasu. Dany user może poinformować admina o takim ograniczeniu czasowym i wtedy admin będzie wiedział co się z gościem dzieje, bo jak nie zauważyłaś Elixir właśnie ma teraz taki dylemat, usuwać czy też nie, i jeżli usuwać do kogo i na jakiej podstawie. I to jest tylko moja propozycja, wydaje mi się słuszna, ale oczywiście otwarty jestem na różne propozycje, choć to nie ja powininem być otwarty ale Elixir.
Po trzecie: Oglądać forum przynajmnie te można zawsze skoro ktoś nie ma ochoty pisać tylko zbierać jakieś informacje ewentualnie poczytać i się pośmiać z różnych dziwnych rozważań ludzi uczestniczących.
Po czwarte: jakieś ograniczenia obowiązki zakazy czyli ogółem regulamin musi być i powienien on zarówno być pomocny dla administratora jak również uczestników, wyjaśniać wszelkie wątpliwości, bo przecież "forum-spamerzy" też nie są tu mile widziani, ale "forum-leniwce" też ;D
Choć w domu nie mam neta, na uczelni też już nie mogę go używać swobodnie, jedyne źródło to maja dziewczyna która też już wymiotuje moją obecnością u niej opartą jedynie na pisaniu postów, studiuję dziennie, na szczęście bądź nie szczęście nie pracuję, to znajduję czas aby spełniać przynajmnie minimalne wymagania zamieszczone w mojej "ustawie".
Wszyscy ludzie zauważyłem boją się wymagań, owszem przywileje i prawa ale żeby coś robić to od razu musi być źle, troszkę tego nie rozumię i myślałem że forum służy właśnie temu aby się rozwijać, podobnie jak podczas rozmowy, czy nawet wykładów. Wiem że sobie bardzo altruistycznie teraz myślę ale czy nie fajnie byłoby gdyby nie tylko brać i żądać więcej dawać coś w zamian??

Pytanie: To po co wogóle czytać (rejestrować się) forum skoro się nie chce pisać (odpowiadać, zadawać pytania - idea forum??)???

a elixir wypowie szerze sie za jakis czas. poki co bede kasowal tych z zerem postow (sa zakladane konta z linkiem do jakisch ruskich stron, to wszystko). jak sie zywy czlowiek zarejestruj to jak sie przywita, widac ze dziala choc ciut. na razie tyle.

Naruhodo_Nihongo napisał:

Po pierwsze: 1post/1dzień to tak statystycznie!

Wiem, nawet znam się na statystyce Razz

Ale zakładając Twoją miesięczną normę 30 postów, co jeśli przykładowo przez cały miesiąc nie znajdę tematu, na który będę w stanie się wypowiedzieć w interesujący sposób, bez powielania wypowiedzi przedmówców? Mam potem ostatniego dnia miesiąca nastukać 30 bezsensownych postów, bo inaczej admin mnie wywali?

Naruhodo_Nihongo napisał:

Owszem możesz oglądać, czytać, przemyśleć, a potem (po 2 tyg.) na coś odpowiedzieć, no chyba że ktoś interesuje się tylko i wyłącznie jednym działem i tyle, to też może zaznaczyć i napisać o tym adminowi, że będzie głównie udzielał się w tym dziale co nie znaczy że admin od razu okroi mu możliwość pisania tylko do tego działu.

Hmm, no tak, ale jeśli będę pisała dwa razy na miesiąc (czyli powiedzmy pierwszy raz po dwóch tygodniach i drugi raz po kolejnych dwóch), to za każdym razem będę musiała napisać po 15 postów. A o czym? Działów chyba jest z góra 15, a nie wszystkie mnie interesują i nie we wszystkich jestem w stanie się udzielić (niestety, latka lecą, głowa już nie ta Razz

). A taki nadzór, kontrola i meldowanie się u admina to trochę wojskiem pachnie i tym wspomnianym już przeze mnie gułagiem. Życia nie da się zaplanować - a może ja przez pierwsze pół roku będę chciała pisać tylko o kuchni, a przez drugie pół o języku? Za każdym razem mam gitarę zawracać Elixirowi? Sorry, ale ja czasami nie mam kiedy pisać do długoletnich przyjaciół, więc mailowanie do admina na pewno nie będzie priorytetową czynnością.

Naruhodo_Nihongo napisał:

A pisanie raz na rok to nie pisanie wcale. Dlaczego np. od doktorów wymaga się aby raz na jakiś czas napisali jakąś ksiązkę?? Aby zmusić ich do poszukiwań, badań itp, bo w przeciwnym wypadku rozleniwili by się i żadnego z nich pożytku by nie było, i taki właśnie cel założyłem, żeby zmusić nie jako ludzi którzy deklarują się członkami forum do uczestnictwa a nie biernego oglądania.

Nieprawda - pisanie raz na rok, to pisanie raz na rok. Niepisanie wcale ma miejsce wówczas, gdy nie stawia się ani jednej litery przez cały badany okres. Co do doktorów - wybacz, ale ja jestem tylko biednym magistrem - nie musiałam i nie muszę pisać co jakiś czas żadnej książki. I nie zamierzam być doktorem właśnie z tego powodu - bo nienawidzę pisać na siłę i w terminach wyznaczonych przez kogoś. Do pracy magisterskiej się zmusiłam, żeby mieć ją jak najszybciej z głowy i wyrwać się już ze studiów.

Naruhodo_Nihongo napisał:

Dany user może poinformować admina o takim ograniczeniu czasowym i wtedy admin będzie wiedział co się z gościem dzieje, bo jak nie zauważyłaś Elixir właśnie ma teraz taki dylemat, usuwać czy też nie, i jeżli usuwać do kogo i na jakiej podstawie.

Zauważyłam dylemat, ale go nie rozumiem. Nie jest to pierwsze forum, w którym uczestniczę - pojawiały się owszem w innych miejscach propozycje czy sugestie, żeby pousuwać nieaktywnych userów, ale skończyło się na tym, że tylko na jednym forum tak się stało, ale z userami, którzy nie zalogowali się ani razu od początku rejestracji. Tzn tylko się zarejestrowali, ale w ogóle nigdy nie logowali.

Naruhodo_Nihongo napisał:

Wszyscy ludzie zauważyłem boją się wymagań, owszem przywileje i prawa ale żeby coś robić to od razu musi być źle, troszkę tego nie rozumię i myślałem że forum służy właśnie temu aby się rozwijać, podobnie jak podczas rozmowy, czy nawet wykładów. Wiem że sobie bardzo altruistycznie teraz myślę ale czy nie fajnie byłoby gdyby nie tylko brać i żądać więcej dawać coś w zamian??

Nie przesadzaj Naruhodo - nie wszyscy ludzie boją się wymagań. Chodzi o to, że w świecie, który cały jest obwarowany zakazami i nakazami, szuka się miejsca, w którym można poczuć się nieco swobodniej. Akurat mam pracę o takim charakterze, że muszę przestrzegać wymogów wielu przepisów prawnych - więc chciałabym chociaż na tym forum nie być związana normami, terminami itp. Wystarczy mi, że znam terminy wysłania deklaracji ZUS, PIT, CIT, VAT, złożenia sprawozdań finansowych, statystycznych i innych ciekawostek. Forum to nie wojsko, ani obóz koncentracyjny.

Powtórzę więc: jestem przeciwna Twojej propozycji, ale zrozumiem, jeśli zostanie zaakceptowana i wprowadzona przez Elixira. Po prostu poszukam wówczas innego forum o takiej tematyce, bo ja w gułagu udzielać się nie będę. A zwolennicy dyktatury norm i terminów będą mogli się upajać musztrą Wink

Niesmialo pozwalam sobie zauwazyc iz ponad polowa uzytkownikow tego forum ma zero postow na koncie. Zarejestrowalo sie jak dotad niecale 50 osob, a forum zaczal dzialac, jak sie zdaje, w czerwcu. Od sierpnia przybylo zaledwie 10 osob, ktorych konta nie prowadza do 'ruskich stron', jak ujal to Elixir.
Byc moze proponowane restrykcje osiagna odwrotny efekt - moga zniechecic potencjalnych uzytkownikow do rejestracji, a juz teraz jest tych zarejestrowanych bardzo malo.
Skoro nieaktywni czlonkowie nie wyrzadzaja nikomu szkody, to dlaczegoby ich usuwac?
Jak wspomniala Nyorai, liczy sie jakosc a nie ilosc Wink

Liczy się jakość a nie ilość i otóż to nikomu nie zależy żeby było wielu użytkowników, którzy nic nie robią tylko żeby ich było na tyle aby każdy dział mógł żyć a dodatkowo żeby oni coś pisali. Ja tylko starałem się pomóc Elixirowi i widzę że kilku zbędnych ludzi się pozbył. Podejrzewam że nie kierował się moją propozycją więc chyba wszystko jest OK.

Do nyorai: Wiesz ja wcale nie przesadzam, ale skoro uważasz że takie wymogi to byłoby za dużo, to co sądziesz o tym, że państwo i inne instytucje pchają się w społeczność internetową nakładając na nią jeszcze większe obowiązki i wymagania, a nikt nic nie może zrobić poza wyrażeniem swojego niezadowolenia. Tak na prawdę nigdzie nie znajdziesz swobody, bo w każdym zakamarku nasszego marnego życia czaji się ktoś kto chce ograniczyć naszą wolność, a cała demokracja to też jedno wielkie gówno!!!

Nie jest to pierwsze forum, w którym uczestniczę - pojawiały się owszem w innych miejscach propozycje czy sugestie, żeby pousuwać nieaktywnych userów, ale skończyło się na tym, że tylko na jednym forum tak się stało

Zatem pewnie i tutaj na tym się skończy ale chciałem spróbować, zawsze lepiej zaryzykować, niż czegoś żałować czego się nie zrobiło ;D
Dziękuję za wypowiedzi i poświęcenie swojego cennego czasu Wink

myślę że nie uważasz go za zmarnowanego??

[quote="Naruhodo_Nihongo"]Liczy się jakość a nie ilość i otóż to nikomu nie zależy żeby było wielu użytkowników, którzy nic nie robią tylko żeby ich było na tyle aby każdy dział mógł żyć a dodatkowo żeby oni coś pisali.

...Ja osobiscie pod jakoscia rozumiem posty na temat a nie spamowanie. Nie chce sie czepiac, ale najwiekszy ruch w tym forum jest w dziale off-topic, a nazwa forum chyba zobowiazuje. Przy normie 30postow miesiecznie powstanie mnostwo spamu i ci naprawde zainteresowani Japonia sie wyniosa, jesli nie zostana przedtem wyrzuceni. Co ma do jakosci fakt, czy ktos sie udziela na forum lub nie? Wole przeczytac przemyslany pojedynczy post niz 30 wymuszonych by nadrobic norme.

Ja tylko starałem się pomóc Elixirowi i widzę że kilku zbędnych ludzi się pozbył. Podejrzewam że nie kierował się moją propozycją więc chyba wszystko jest OK.

...Komu oceniac kto jest zbedny a kto nie? Ciekawe czy ci zbedni zostali zapytani przed usunieciem o zdanie... Rolling Eyes

Tak na prawdę nigdzie nie znajdziesz swobody, bo w każdym zakamarku nasszego marnego życia czaji się ktoś kto chce ograniczyć naszą wolność, a cała demokracja to też jedno wielkie gówno!!!

...Na razie jest to najlepszy ustroj jaki udalo sie nam wymyslec. To 'marne zycie' i 'ograniczanie wolnosci' zalatuje mi pewna partia, ktora niedawno wygrala wybory do parlamentu... Wink

Aby zapobiec linkom na martwe strony www, moznaby usunac opcje podawania strony internetowej przy rejestracji, albo niech bedzie ona dostepna w konkretnym profilu. Jak nie bedzie jej na wiezchu przy uzytkowniku to na pewno spadnie chec na zakladanie takich kont. Wink

Pozdrawiam sobotnio-jesiennie
Atomu

Tak, usunąłem 'ruskich' (nie żebym miał coś do nacji..). I to mó pomysł był x) Punkt zero regulaminu po to jest, żeby się ktoś później nie zdziwił. żeby czytać nie potrzeba się rejestrować. Podejrzewam, że mogą to nawet być jakieś roboty, ale nie jestem pewien na ile to możliwe.

Pytasz, czy ludzie zostali zapytani przed usunięciem? Tak, wysłałem mass message, dając termin na 'objawienie się' do dziś. Parę zbłąkanych dusz powróciło (ci z początków forum, którzy zostawili je, kiedy jeszcze niewiele się działo).

Niedokładnie forum miałem na myśli zakładając je. To był pomysł zakładający wykorzystanie istniejącej technologii do troszkę innego celu: stworzenie jakby 'bazy danych'; miejsca, gdzie można poczytać coś wyczerpującego, dość szczegółowego. Sam bym w życiu, a przynajmniej nieprędko zdobył wiedzę Pozwalającą na pisanie interesujących artykułów nt. Japonii. Forum umożliwia to każdemu posiadającemu takowe umiejętności.
Przykład dałem artykułami o Hamasaki i Ringo. Pomysł został podchwycony, i cieszy mnie to!

Tym możnaby chyba trochę wytłumaczyć największy offtopic (choć to zdaje się powszechne na forach) - pisanie czegoś większego objętościowo wymaga więcej czasu i wiedzy, niz offtopikowanie, czyż nie?

Z tego też powodu nie widzę specjalnego sensu regulowania ilości postów. To nie zmienia faktu, że cieszę sie, Naruhodo, iż myślisz nad ulepszeniem forum Wink

Do usług panie administratorze, a jednocześnie przepraszam jeżeli kogoś uraziłem.

Co do bazy danych: To będzie bardzo trudne zadanie. Moim zdaniem nigdy nie można na jakiś temat dać wyczerpującej odpowiedzi, choćby z tego tylko względu że wielu ludzi ma różny pogląd na daną sprawę, a nawet suchy fakt może być postrzegany inaczej niż samemu recenzentowi się wydawało.

Skoro chciałeś stworzyć bazę danych należało przede wszystkim pomyśleć nad szkieletem działów, które przynajmniej w 90% wyczerpywałyby temat mówiąc ogólnie.
Moim zdaniem dałeś ludziom zbyt wielką swobodę, bo jednak nikt tak na prawdę nie zrozumiał Twojej intencji (forum=baza danych). Chodzi mi o to że wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do prowadzenia rozmów na forum a nie wysłuchiwaniu wykładów, do których żadko padają pytania ;D

ZAproponowałbym drobną renowację forum, ale póki co wstrzymam się gdyż tym razem wolę przemyśleć problem dogłębniej.

Pozdrawiam wszystkich

mnie tam sie bardzo podoba jak kaworu o muzyce pisuje. to mialem na mysli.

Dyskusja też daje możliwość stworzenia bazy danych - w końcu ktoś zada pytanie, ktoś inny na nie odpowie i w ten sposób tworzy się zbiór informacji na dany temat z wielu źródeł.

O to właśnie mi chodziło (ukłon w stronę nyorai). Dla mnie właśnie na tym polega forum, żeby zadawac pytania i ci, którzy czują się pewnie w temacie opdowiadając oczywiście starając nie powielać odpowiedzi ;D

szanowni panstwo parafianie, nie mam teraz zbyt swobodnego dostepu do netu, wiec nie bede mogl zajac sie forum tak jakbym chcial Sad

prosze nie myslec ze je sobie olewam. mam nadzieje ze nie zdechnie nagle beze mnie codziennie bedacego tu.
pozdro

Ono już chyba zdechło ;( A szkoda, pozdrawiam

Ach jak to... Moze ktos by zrobil troche reklamy na innych forach?
Na pewno zrobiloby sie extra gdyby dalaczyli jacys japonisci, albo ludzka co to juz w Japonii byli i opowiedzieliby cos nie cos! Wink

jej, nie można poddawać się tak szybko... Gambatte, ne!
Ja nie mam stałego netu, to nie bardzo mam jak sie udzielać.
Ale net załatwiam, może sie wreszcie uda.