Zaczynamy działalność gospodarczą :D

Ok, widzę, że jak ja nie zacznę tej dyskusji, to nikt nie zacznie Razz

Na początek może podam możliwości prowadzenia działalności, względnie quasi-działalności gospodarczej, a jak będziecie mieli pytania dotyczące którejś z tych możliwości, to spróbuję odpowiedzieć.

I. Formy prowadzenia działalności gospodarczej
1. Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą
2. Spółki osobowe - jawna, cywilna, partnerska, komandytowa, komandytowo-akcyjna,
3. Spółki prawa handlowe - spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółka akcyjna

II. Organizacje non-profit
1. Fundacja
2. Stowarzyszenie

Fundacje i stowarzyszenia nie są nastawione na zysk, ale mogą prowadzić działalność gospodarczej, z której ewentualny zysk przeznaczają na działalność statutową - wówczas ten dochód zwolniony jest z podatku dochodowego.

Emm... tak...
Ale... dlaczego wlasciwie Pani zaczela taki temat? ^_^'

Z wyrazami szacunku,
K.N.

Bo Naruhodo Nihongo i Elixir wykazali tym zainteresowanie Razz

A swoją drogą - nie tytułuj mnie tak poważnie - już na wielu forach się udzielałam/udzielam, ale pierwszy raz spotykam się z tym, żeby ktoś zwracał się do mnie per 'Pani'. Jakoś mi to nie pasuje xD Ja sem nyorai, a nie żadna pani Razz

mnie interesuje w tym momencie, coz to za dzialanosc musialaby byc, zeby moc wydawac :
>czasopismo
>kursy

i coby mozna 'wyciagac' fundusze z uniji tudziez japoniji.

Elixiu i widzisz. Swietny przyklad z zycia ::). Zobacz ,jak ta Pani reaguje na taki ,a nie inny zwrot.
Po prostu: cofamy sie tak ,ze niebawem zaczniemy 40-latkow nazywa Ktos-chan ::].

Kaworu - ja nie mam 40 lat Razz

Zaledwie 24 z przecinkiem. Poza tym w moim przypadku jest to przyzwyczajenie wyniesione z jednego z moich ulubionych forów - są tam ludzie w wieku od 16 do 45 lat i wszyscy mówimy do siebie na Ty, czasami się spotykamy w pubie czy gdzieś, rozmawiamy o wszystkim i o niczym i takie 'pan-owanie' byłoby strasznie sztuczne i wprowadzałoby sztywną nieprzyjemną atmosferę. Forum to bądź co bądź formacja koleżeńska, a nie jakiś Sejm czy cuś. Fakt że zwracamy się do siebie na Ty nie oznacza wcale braku szacunku, tylko jakąś tam formę zażyłości. Nie dajmy się zwariować. Smile

Wracając do tematu - chyba najbardziej popularną i chyba najlepszą w tym przypadku formą działalności byłaby działalność osoby fizycznej. Stowarzyszenie i fundacja nastawione są raczej na działalność społeczną (na przykład są stowarzyszenia krzewiące sport i kulturę fizyczną), z kolei spółki to dość skomplikowane byty prawne - szczególnie spółki prawa handlowego (trzeba mieć wymagany kapitał itp.)

W przypadku osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą trzeba zarejestrować się w urzędzie miejskim (lub gminy, ale w Gdańsku w urzędzie miejskim), w urzędzie statystycznym oraz skarbowym, a także niestety w ZUS-ie. Z tym ZUS-em to największy problem jest, ponieważ bez względu na to, czy osiągasz dochód z działalności, czy masz stratę, składki na ZUS musisz odprowadzić co miesiąc. Jest obecnie ulga dla osób rozpoczynających działalność - trwa 2 lata i w ciągu tego czasu płaci się niższe składki (ok. 260 zł miesięcznie), ale po tym okresie ochronnym płaci się ok. 700 zł miesięcznie.

Poza tym w zależności od tego, jaką wybierzesz formę opodatkowania (jest ich kilka) musisz prowadzić odpowiednią formę ewidencji (przy tzw. karcie podatkowej nie ma ewidencji - płacisz tylko co miesiąc podatek określony kwotowo, uzależniony od ilości mieszkańców w danym mieście i rodzaju prowadzonej działalności - przy ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych prowadzisz tylko ewidencję przychodów i płacisz podatek określony procentowo, przy zasadach ogólnych, prowadzisz podatkową księgę przychodów i rozchodów i podatek płacisz od dochodu, albo obliczony według skali podatkowej, albo liniowy - czyli bez względu na wysokość dochodu, zawsze 19%). Osobiście jestem zwolenniczką zasad ogólnych opodatkowanych podatkiem liniowym lub skalą podatkową - bo po pierwsze możesz odliczać od przychodów koszty (w tym składki ZUS) - na karcie podatkowej i ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych nie masz takiej możliwości. Jeśli masz stratę, nie płacisz podatku - na karcie i ryczałcie płacisz zawsze, bo te dwie formy nie uwzględniają kosztów.
Pozostaje wybór pomiędzy skalą podatkową a podatkiem liniowym - w pierwszym przypadku masz tzw. ulgę podatkową w wysokości 530,08 zł - czyli do osiągnięcia dochodu 2790 zł nie płacisz podatku (2790 x 19% - 530,08 = 0 zł), no i jest też możliwość odliczenia ulg w zeznaniu rocznym (np. ulga za internet, rozliczanie się z małżonkiem itp.). W liniowym takich ulg nie ma. Jeśli przewiduje się wysoki dochód to lepiej być na liniowym, jeśli niezbyt wysoki (do ok. 38000 zł), to lepiej być na skali podatkowej.

Możesz rozważyć też założenie stowarzyszenia lub fundacji - w uproszczeniu mówiąc, fundację zakłada się, jak ma się jakieś pieniądze (tzw. fundusz statutowy), natomiast stowarzyszenie, jeśli masz znajomych (przyszłych członków stowarzyszenia - co najmniej piętnastu). Niestety, zarówno stowarzyszenia, jak i fundacje podlegają kontroli organów zewnętrznych - w przypadku fundacji są to ministrowie (jeśli zasięg działania fundacji obejmuje cały kraj) lub wojewodowie (jeśli jedynie województwo), w przypadku stowarzyszeń organem kontroli jest starosta (prezydent miasta). Te dwa typy organizacji podlegają rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym (co wiąże się z niemałymi kosztami), mają też osobowość prawną. Zapewne łatwiej jest otrzymać dotacje czy to z miasta, czy z ambasady lub różnych organizacji, jednak samo prowadzenie funduszu lub stowarzyszenia jest dość skomplikowane. Musi być prowadzona odpowiednia ewidencja księgowa (jeśli organizacja nie prowadzi działalności gospodarczej, może być to nieco uproszczona ewidencja jednak wciąż w formie ksiąg rachunkowych, na koniec roku trzeba sporządzić sprawozdanie finansowe i ogłosić je w Monitorze Sądowym i Gospodarczym).

Aha - fundusze unijne można dostać raczej dla działalności gospodarczej, nie wiem, czy fundacje i stowarzyszenia też mogą, musiałabym sprawdzić.

Ok, rozwinęłam się - proszę o dalsze pytania, jeśli jakieś są.

Ja w tych sprawach jestem nie kumaty dlatego bardzo cieszę sięże jest taka tu osoba jak Ty co się na tym zna i nam pomoże.
Ale przejdżmy do konkretów:
Weżmy takie wydawnictwo gazety, i działalność gospodarcza osoby fizycznej, na dochodach niskich, takich co określiłaś - 38000pln, i tym oprocentowaniem 19%, żeby mniej zabierał ZUS, czy narazie wszystko dobrze niej więcej formułuję i określam??
Trzeba się rejestrować w grupce urzędów i wypełniać tony papieru, ale samo pójście do tych urzędów i podpisanie się oraz otrzymanie pozwolenia, bez natychmiastowego rozpoczęcia działalności gospodarczej nie kosztuje?? I potem aż do pierwszych dochodów też jest bezpłatne?? Czy jak to się odbywa?? No bo jak ja mam płacić za coś czego nie ma i z czego nawet dochodu nie mam??
Czy najpierw należałoby się zwrócić do jakichś fundacji i "środków unijnych" po kasę??

Naruhodo_Nihongo napisał:

Weżmy takie wydawnictwo gazety, i działalność gospodarcza osoby fizycznej, na dochodach niskich, takich co określiłaś - 38000pln, i tym oprocentowaniem 19%, żeby mniej zabierał ZUS, czy narazie wszystko dobrze niej więcej formułuję i określam??

ZUS nie ma nic do stawki podatku - chodziło mi o to, że można składki na ZUS zaliczyć w koszty, czyli odliczyć od przychodu - ale to zarówno przy opodatkowaniu skalą podatkową jak i podatkiem liniowym - liniowy korzystny jest przy wyższych dochodach, przy niższych korzystna jest skala podatkowa, bo przy skali można odliczyć na przykład ulgę internetową. Krótko mówiąc, jeśli planujecie, że dochód nie przekroczy 38000 zł za rok, to najlepszą opcją jest opodatkowanie według skali podatkowej (do 38000 zł dochodu podatek 19%, od 38000 zł do około 74000 30%, powyżej 74000 - 40%).

Naruhodo Nihongo napisał:

Trzeba się rejestrować w grupce urzędów i wypełniać tony papieru, ale samo pójście do tych urzędów i podpisanie się oraz otrzymanie pozwolenia, bez natychmiastowego rozpoczęcia działalności gospodarczej nie kosztuje?? I potem aż do pierwszych dochodów też jest bezpłatne?? Czy jak to się odbywa?? No bo jak ja mam płacić za coś czego nie ma i z czego nawet dochodu nie mam??

Zakładając działalność gospodarczą powinieneś mieć JAKIEŚ środki na jej rozruch. Dokonanie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej w urzędzie miejskim kosztuje 100 zł - każda zmiana wpisu (czyli na przykład zmiana adresu, zmiana profilu działalności, dopisanie lub wykreślenie miejsca prowadzenia działalności) kosztuje 50 zł.
Następnym krokiem, po otrzymaniu zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, jest rejestracja w urzędzie statystycznym, gdzie jako przedsiębiorca otrzymujesz numer REGON - to jest bezpłatne.
Bezpłatna jest również rejestracja w urzędzie skarbowym dla potrzeb podatku dochodowego. Z kolei rejestracja dla potrzeb VAT kosztuje 152 zł, ale nie musisz koniecznie być VAT-owcem - zostaje się nim jeśli się chce, a przymusowo tylko wówczas, gdy wartość obrotu (czyli przychodu ze sprzedaży, bez odliczania żadnych kosztów) przekroczy w danym roku równowartość 10.000 EURO.
W ZUS-ie rejestracja również jest darmowa - płaci się jak za zboże dopiero składki co miesiąc.
Trzeba jeszcze przy działalności gospodarczej wyrobić pieczątkę (cena zależy od zakładu i od ilości wierszy w pieczątce - od 30 do nawet 100 zł). Należałoby założyć również konto bankowe na firmę - niestety w przypadku kont firmowych opłaty za prowadzenie rachunku i prowizje bankowe są z reguły dość słone- bywają i opłaty miesięczne po 50 zł, prowizja od 2,50 do 6 zl za operację - w zależności od banku.

Istotne jest też, żeby mieć jakąś siedzibę firmy - nie może istnieć przedsiębiorstwo bez siedziby. Są dwa wyjścia - albo wynająć lokal (drogie), albo jako siedzibę wyznaczyć pokój w swoim domu/mieszkaniu. Z tym że w przypadku domu/mieszkania jest tak, że za część przeznaczoną pod firmę płaci się wyższy czynsz/podatek od nieruchomości - stawki są wyższe niż dla pomieszczeń mieszkalnych. Oczywiście jeśli na siedzibę przeznacza się część swojego mieszkania lub domu należy zgłosić to spółdzielni/wspólnocie mieszkaniowej (w przypadku mieszkania) lub w urzędzie miasta (w przypadku domu).

Naruhodo Nihongo napisał:

Czy najpierw należałoby się zwrócić do jakichś fundacji i "środków unijnych" po kasę??

Dotacje z funduszy unijnych udzielane są dla już założonych firm - może być nawet dopiero co założona, ale powinna już istnieć.

Aha, z dotacjami z funduszy unijnych jest jeden nieprzyjemny szkopuł - przykładowo weźmy pod uwagę dotację na inwestycje - jest to wsparcie finansowe na zakup nowego sprzętu komputerowego, biurowego itp. Minimalna kwota dotacji, o którą można się ubiegać to 2000 EURO, maksymalna 10000 EURO, ale drugie tyle musi dołożyć przedsiębiorca - krótko mówiąc nie możesz z dotacji sfinansować całego przedsięwzięcia. Jeśli ubiegasz się o 2000 EURO, to drugie 2000 musisz dołożyć albo z własnej kieszeni, albo z kredytu bankowego. W przypadku Warszawy trzeba dołożyć 70%, w przypadku Trójmiasta, Krakowa i chyba Poznania - 60%.

Calosci nie przeczytalem ,ale na jedno odpowiem: szacunek pod postacia formy "Pan(i)" ma z sejmem tyle wspolnego ,co palac z obora. W moim mniemaniu - gdy tylko obalic zbedna iluzje - w sejmie najlepszym mozliwym wyrazeniem jest per Knurze.

A jak juz o sejmie mowimy ,to podam najsmieszniejsza IMHO wypowiedz ,jaka w zyciu uslyszalem z ust polityka (biajaca konia ,z ktorym sie premier kopac nie bedzie i j.lopez): "Przy tym rzadzie mozemy glosowac ZA tylko jedna ustawa - odwolaniem rzadu". Autorem byl Pan Tusk i korone kazdemu bym dal ,kto na niego zaglosuje ::)). Ale moze po prostu naiwny jestem i tylko mi sie wydaje ,ze jak sie trafia do sejmu ,to priorytetem byc powinno dobro Panstwa i narodu ,a nie dobro partii ::).

Jaki by nie był to cel, czy dobro narodu, czy dobro partii, to i tak wychodzi na jedno bo każda partia zakłada dobro narodu, ale sami widzimy co z założeń wynika ;( Co prawda Tusk wygląda mi na jedyną godną tego stanowiska osobę jednak reklamy na które jestem skazany patrzeć przerażają: "Donald Tusk, człowiek z zasadami". Jedno mnie tylko zastanawia: morderca też ma zasady, zabijać i nie dać się złapać!! Złodzieje podobnie, kraść ile wlezie i nie być zauważonym (co naszym posłom wychodzi wyśmienicie ;P).

Nyorai: Czyli jednym słowem trzeba sięnieżle wykosztować żeby cokolwiek wogole stworzyć a potem jeszcze jakieś opłaty w ZUS'ie?? Czyli jak już się zapiszę w ZUS'ie to muszę już płacić co miesiąc choćbym nawet nic nie robił?? O choroba!!! A te opłaty też nie są przyzwoite!! Chociaż słyszałem że założenie przedsiębiorstwa dla "młodocianych" jest bezpłatne całkowicie, tylko papierki i tyle!!! Wiesz może coś więcej o tym?? Przede wszystkim to mnie zainteresowało, no bo jak zdobędę papiery za darmo to wtedy będę mógł myśleć nad projektem ;(

Elixir: Twój wuj dalej ma tę drukarnię??

Nic mi nie wiadomo o tym, żeby założenie przedsiębiorstwa przez tzw. młodocianych było całkowicie bezpłatne. Wiem, że istnieją różne programy dla absolwentów, ale z reguły są to pożyczki na rozruch firmy i tego typu sprawy. Ale nikt raczej nie zwalnia z opłaty za wpis do ewidencji działalności gospodarczej - płacisz jednorazowo 100 zł i koniec kropka.

Co do ZUS - niestety, jako osoba prowadząca działalność gospodarczą podlegasz obowiązkowo składkom na ubezpieczenie społeczne - w związku z tym od chwili zadeklarowanego przez Ciebie momentu rozpoczęcia działalności (czyt. od momentu wskazanego we wpisie do działalności gospodarczej) musisz zgłosić się do ubezpieczeń i opłacać je co miesiąc, nawet jeżeli prowadzona przez Ciebie działalność nie przynosi początkowo żadnych dochodów. Tak jak pisałam - przez pierwsze 2 lata składki są nieco niższe niż normalnie, ale później wynoszą ok. 700 zł miesięcznie. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli oprócz działalności gospodarczej jesteś zatrudniony u kogoś na umowę o pracę z wynagrodzeniem brutto równym przynajmniej minimalnemu wynagrodzeniu (obecnie 849 zł) - wówczas z działalności płacisz tylko składkę zdrowotną (ok. 150 zł).

Tak dla podsumowania, skrócony opis rejestracji działalności gospodarczej:

1. rejestracja w urzędzie miejskim (lub urzędzie gminy) - 100 zł
2. rejestracja w urzędzie statystycznym - 0 zł
3. rejestracja w urzędzie skarbowym dla potrzeb podatku dochodowego - 0 zł
4. rejestracja w ZUSie - 0 zł
5. wyrobienie pieczątki - 30-150 zł
6. założenie konta w banku (w ostateczności można pominąć bank - niektórzy opłacają składki i podatki na poczcie)
--------------------------------------------------------
Razem koszt założenia działalności 130-250 zł

W trakcie prowadzenia działalności wydatki comiesięczne obejmują:
- składki na ZUS (o czym już pisałam - na początku przez 2 lata 260 zł miesięcznie, potem co miesiąc ok. 700 zł)
- ewentualny podatek dochodowy (zależy od wysokości dochodu)
- czynsz za najem lokalu lub podwyższony czynsz/podatek od nieruchomości za pokój we własnym mieszkaniu lub domu, który przeznaczony jest na siedzibę firmy

Zakładając działalność gospodarczą najlepiej zrobić na początek kalkulację - weźmy wydawanie tego pisma - jaką planujecie cenę za jeden egzemplarz, ile planujecie sprzedać egzemplarzy miesięcznie - czy ta kwota miesięczna pokryje wam wymienione przez mnie comiesięczne wydatki plus koszty wydania pisma (materiały, energia, telefon itp.)

Hmm... rzecz znam pobieznie ,bo rece mi opadaja juz na poczatku ::) ,ale czy ZUS dla studentow nie jest nizszy? I czy ZUS dla osoby ,ktora juz ma edukacje za soba nie jest ponad 700zl? Ok. 750-1000zl ,zdaje sie.

Osobiscie nie polecam zakladania dzialalnosci gospodarczej ,chyba ,ze ma sie niezwykle dochodowy pomysl albo nie wiem... kupuje sie skarpetki od turkow ::D.

Kaworu Nagisa napisał:

Hmm... rzecz znam pobieznie ,bo rece mi opadaja juz na poczatku : Smile

,ale czy ZUS dla studentow nie jest nizszy? I czy ZUS dla osoby ,ktora juz ma edukacje za soba nie jest ponad 700zl? Ok. 750-1000zl ,zdaje sie.

Osobiscie nie polecam zakladania dzialalnosci gospodarczej ,chyba ,ze ma sie niezwykle dochodowy pomysl albo nie wiem... kupuje sie skarpetki od turkow : Very Happy

.

Nie ma podziału w składkach ZUS ze względu na to, czy ktoś zaczął edukację, jest w jej trakcie czy ją zakończył. Wysokość składek zależy od:

1) rodzaju tytułu ubezpieczenia (działalność gospodarcza, umowa o pracę, umowa zlecenia, umowa o dzieło, emerytura, renta, zasiłek itp.)

2) zbiegu tytułów ubezpieczenia (czy jesteśmy ubezpieczeni tylko z jednego tytułu, czy z kilku naraz - na przykład jednocześnie prowadzimy działalność gospodarczą i jesteśmy zatrudnieni u kogoś na umowę o pracę)

Ponadto nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która weszła w życie 25 sierpnia 2005 r. wprowadziła nową ulgę, dotychczas nieistniejącą, dla osób rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej po 25 sierpnia 2005 r. Ulga ta obowiązuje przez dwa lata od dnia rozpoczęcia działalności i polega na tym, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne nie wynosi tak jak dla pozostałych osób 60% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia kwartalnego, ale 30% minimalnego wynagrodzenia o pracę.
Ulga nie obowiązuje w odniesieniu do ubezpieczenia zdrowotnego - zarówno osoby rozpoczynające działalność jak i ją kontynuujące płacą tyle samo.

W związku z tym składki na ubezpieczenia społeczne osób prowadzących działalność gospodarczą i nieubezpieczonych z innego tytułu (działalność kontynuowana) wynoszą we wrześniu, październiku i listopadzie:
emerytalne - 271,55
rentowe - 180,85
chorobowe (dobrowolne) - 34,08
Fundusz Pracy - 34,08
wypadkowe (stawka zależy od liczby ubezpieczonych i grupy działalności - dla osób które nie mają żadnych zatrudnionych jest to 1,93%) - 26,85
zdrowotne - 157,48
----------
Razem: 704,89 zł miesięcznie

Dla osób, które rozpoczęły działalność po 25 sierpnia 2005 roku składki wynoszą odpowiednio:
emerytalne - 49,72
rentowe - 33,11
chorobowe - 6,24
Fundusz Pracy - 6,24
wypadkowe - 4,92
zdrowotne - 157,48
-----------
Razem: 257,71 zł miesięcznie

Studenci nie są zwolnieni z opłacania składek z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Zwolnieni są jedynie ze składek z tytułu zawartej umowy zlecenia - do momentu ukończenia 26 lat.

Jeśli osoba prowadząca działalność gospodarczą zatrudniona jest na umowę o pracę na kwotę minimalnego wynagrodzenia (obecnie 849 zł), wówczas z tytułu działalności gospodarczej opłaca jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne, która obecnie (od września do listopada) wynosi 157,48 zł miesięcznie.

Kaworu - ZUS dla studentów z tyt. działalności nie jest niższy, była kiedyś ulga dla absolwentów, ale została zlikwidowana od 1 czerwca 2004 roku. Łączną kwota składek ZUS za miesiąc od przedsiębiorcy nigdy nie przekraczała 750 zł.

Ok. Pani pracuje w urzedzie miasta ,tak? To wie Pani... mam taki problem z mandatem ,tego... ::D.

Skąd Kaworku Nagisiątko pomysł, że pracuję w urzędzie miasta? Z tego, co wiem, to urzędy miejskie nie zajmują się ani podatkami centralnymi, ani składkami na ubezpieczenie społeczne :>

Hmm... moze jestes ekonomista albo prawnikiem... hmm... tricky ::].

Z wykształcenia księgową, z racji wykonywanego zawodu - też księgową. Zajmuję się rozliczeniami kilkunastu firm - od strony podatków różnej maści, ubezpieczeń społecznych, prawa pracy itp. Wink

Ale nie pracuję w urzędzie miejskim Smile

Właściwie ciężko nazwać mnie ekonomistką, bo nie kończyłam ekonomii sensu stricte, a jej wycinek - rachunkowość Razz

I wszystko jasne! Stad ten feminizm ;;]].

Dzięki bardzo nyorai!!! O coś dokładnie takiego mi chodziło!!! Dokładne wyliczenie, żebym wiedział co mam obliczać, za co płacę i ile, EXTRA!!!!

Powoli obliczam ile mogę zarobić na tym piśmie, jednak muszę wyczuć rynek, i dlatego zwróciłem się z takim zapytaniem, czy ma ktoś możę pomysł jak szybko i w miarę dokładnie, bez zbędnych dodatkowych kosztów poznać opinię ludzi???

Do nyorai: Skoro tyloma firmami sięzajmujesz to pewnie jesteś zarobione na śmierć?? A jeszcze się tu udzielasz w taki sposób, wielkie dzięki raz jeszcze!!!

Ogólem z 500 złotych na zapisy i pierwsze opłaty trzab będzie przygotować??

PYTANIE: A jeżeli nie zgłoszę do spółdzielni że w części mojego mieszkania jest przedsiębiorstwo, to co wtedy?? A jeżeli przedsiębiorstwo takie będzie skupiało się tylko w mojej osobie i moja mobilność nie będzie pozwalała na określenie dokładnie mojego położenia?? Czy można tych opłac jakoś uniknąć??

DO ELIXIR: Co z tą drukarnią??

Naruhodo - firma musi mieć siedzibę, inaczej nie zarejestrujesz jej w urzędzie miejskim czy skarbowym, ale jest jedno wyjście z sytuacji związanej z tym zgłaszaniem do spółdzielni - jeśli na siedzibę przeznaczysz część pokoju, w którym jednocześnie mieszkasz (czyt. śpisz, bawisz się itp.) - a fachowo mówiąc, jeśli pokój jest jednocześnie siedzibą firmy oraz pełni funkcje mieszkalne (czyli oprócz komputera stoi w nim Twoje łóżko albo łóżko Twojej mamy, babci, siostry), to wówczas nie płaci się większego czynszu. Zgłosić do spółdzielni trzeba, ale w zgłoszeniu zaznaczasz, że dany pokój jest jednocześnie pomieszczeniem mieszkalnym - wtedy nie powinni Ci zrobić większego przypisu na czynsz. W sytuacji gdy mieszkasz w domu jednorodzinnym, robisz analogicznie, z tym że zamiast spółdzielni masz do czynienia z urzędem miejskim (lub gminy).

Po lekturze 'ciekawej' ustawy nyorai pisze: Prawdę powiedziawszy, spółdzielnia nie powinna podnieść czynszu, jeśli dany pokój będzie tylko siedzibą firmy na takich warunkach, jakie opisałam. Wynika to z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych - jest tam zapis, że wyższe podatki lokalne (w tym podatek od nieruchomości, który wpływa na wysokość czynszu) mogą być zastosowane jeśli część budynku mieszkalnego jest przeznaczona dla prowadzenia w niej działalności gospodarczej z wyłączeniem funkcji mieszkalnych i innych, związanych z zamieszkiwaniem w budynku. Krótko mówiąc, jeśli jednocześnie mieszkasz w danym pokoju (bo przez część budynku mieszkalnego rozumie się samodzielne pomieszczenie), to nie mają podstaw do podwyższenia czynszu, jeśli jednak dane pomieszczenie w całości przeznaczysz pod działalność, to mają podstawy.

I nie - nie jestem zarobiona na śmierć ;P Prawda jest taka, że robię to, co lubię, więc nie przeszkadza mi taka ilość firm - mam jeszcze w pracy czas na surfowanie po necie Wink

No to, to się rozumie, dzięki, i baw się pracą bo przecież o to chodzi, ale wiedz, że jesteś jedną z nielicznych ;P

ehm, a jak jest ze sprzedaza wysylkowa?

Co dokładnie chcesz wiedzieć, jeśli chodzi o sprzedaż wysyłkową? Działalność gospodarczą musisz założyć w taki sam sposób jak opisywałam. Siedzibę też musisz wskazać. Jakieś konkretne pytania i problemy określ, to postaram się odpowiedzieć. Co do zasady, działalność polegająca na sprzedaży wysyłkowej jest taką samą działalnością jak każda inna. Są pewne różnice jeśli chodzi o moment opodatkowania VAT, ale niekoniecznie musisz być VAT-owcem, więc na razie się w to nie zagłębiam.

sprawa jest taka, ze przy sprzedazy wysylkowej klient ma prawo w ciagu ilustam dni bezwarunkowo zwrocic towar. czy mozna to jakos wykombinowac, zeby nie sprzedawac, a posredniczyc? (chodzi o firme zajmujaca sie spzrzedaza mebli, artykulow agd itp - elixir w tym wspolniczyc bedzie Smile

)

elixir napisał:

sprawa jest taka, ze przy sprzedazy wysylkowej klient ma prawo w ciagu ilustam dni bezwarunkowo zwrocic towar. czy mozna to jakos wykombinowac, zeby nie sprzedawac, a posredniczyc? (chodzi o firme zajmujaca sie spzrzedaza mebli, artykulow agd itp - elixir w tym wspolniczyc bedzie Smile

)

Hmm, rozwiń? :> Nie wiem, czy dobrze rozumiem - chcesz niejako zawierać umowy z klientem/odbiorcą, ale faktycznym dostawcą towaru ma być kto inny czy jak to sobie wyobrażasz? Bo właściwie jest możliwość taka, że Ty, jako powiedzmy jednoosobowa firma masz podpisaną umowę na przykład z producentem mebli - na mocy tej umowy otrzymujesz prowizję za każdego klienta, który coś od tego producenta kupi i Ty też kontaktujesz się z klientami/pozyskujesz ich, ale faktyczny ruch towaru i gotówki za towar idzie pomiędzy producentem a klientem finalnym, a Ty dostajesz tę prowizję, na którą wystawiasz fakturę. Chyba że masz inny pomysł - może źle zinterpretowałam to, o czym napisałeś :>

W tym układzie, który opisałam, zakładając, że działasz jako pośrednik dla jednej firmy, wystawiasz jedną fakturę na miesiąc (może być więcej, zależy jak będzie wyglądała umowa - jedna faktura to najprostszy wariant) i nie interesują Cię faktury za towary - te wystawia już producent dla odbiorców finalnych. Nie bawisz się też w sprawy typu magazyn, nie magazyn itp. Jednakże, jeśli klient zdecyduje się zwrócić towar, Ty będziesz musiał zwrócić producentowi część prowizji odpowiadającą tej konkretnej transakcji - i jednocześnie wystawić na tę anulowaną prowizję fakturę korygującą.